niedziela, 18 października 2009

Któtko na wstępie




Witam Wszystkich na moim blogu.
Od jakiegoś czasu wolny czas wypełniam tworzeniem oryginalnej biżuterii.
Z początku dla siebie, z czasem na coraz większa skalę zaczęłam projektować
i wykonywać głównie kolczyki, ale także zawieszki, broszki.

Jestem samoukiem.
I powiem nieskromnie, że z czasem robię się coraz bardziej precyzyjna.

Maluję głównie koty. Być może jestem monotematyczna, ale ja patrzę na to bardziej jak na wąską specjalizację ;) Koty to moja prawdziwa i największa pasja.
Zawsze kochałam zwierzęta i w moim domu rodzinnym zawsze mieszkał jakiś kotek czy piesek, a częściej kotki i pieski. Jednak to koty były i są bliższe memu sercu.
Nie pytajcie czemu.
W końcu, jak śpiewa Kora, "kocha się za nic" - "Łóżko" Maanam.

W 2006 roku trafiłam na Fundację Koci Pazur i zostałam przyjęta do grona wolontariuszy. Ponieważ jeszcze wtedy, ze względu na warunki mieszkaniowe nie mogłam być domem tymczasowym dla kotów szukających swojego człowieka, szukałam innego sposobu pomagania. Zaczęło się od malowania kubków, potem przyszedł czas na biżuterię.
Nie wiem czy rozwinęłabym się tak dalece, gdyby nie wolontariat, potrzeba pomagania połączona z samorealizacją.

Krok po kroku, błąd po błędzie,
od materiału do materiału, od techniki do techniki.
Cały czas się uczę.

A moją największą satysfakcją są maile od klientek w stylu:
"Kolczyki doszły i na żywo wyglądają jeszcze lepiej..."
"Odebrałam paczkę z poczty i jestem oczarowana..."
"Paczka już u mnie, kolczyki boskie!!!...."

Zapraszam do oglądania, komentowania, podpowiadania, sugerowania, zamawiania(?) ;)

Na zdjęciu moje dwa kochane futra: Igor i Giedre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz